$18

Yoł, Yoł ;D

Dziś coś nowego, mianowicie: " miłość a zauroczenie " ;D temat rozbudowany, ale ja opowiem ogólnie, ponieważ rozpiszę się kiedy indziej...

Zauroczenie to coś dziwnego i nawet nie przyjemnego, można się zawieść, a potem żałować tego się się tego kogoś poznało. Trwa to bardzo krótko - do około 4 miesięcy, można powiedzieć, że masz obsesję na punkcie tej drugiej osoby. Nie widzisz wad, tylko zalety. Po wszystkim myślisz ' co ja w nim/niej widziałam/łem... -,- " ( wiem z własnego doświadczenia ;D )

Miłość daje ci siłę, to totalna przeciwność zauroczenia. Trwa długo ( może nawet do końca życia ), widzi się wady i przyzwyczaja do nich, uwielbia się towarzystwo tej drugiej osoby. Pozwala zapomnieć o sobie i stać się podporą dla ukochanej osoby. Nawet gdy nie jesteście razem, świadomość, że jest gdzieś ta druga osoba, sprawia, że robi się wam ciepło na sercu. Miłość jest dojrzalszą formą przyjaźni; zanim zostaniecie kochankami, musicie się stać przyjaciółmi. W zauroczeniu brakuje cierpliwości i zaufania, a samo słowo miłość oznacza zaufanie; czujecie spokój i pewność, oboje wiecie, że nic nie jest w stanie wam zagrozić. Partner czuje to zaufanie i stara się jeszcze bardziej na nie zasłużyć.

Najczęściej właśnie z prawdziwej przyjaźni tworzy się miłość, ale jest to kontrowersyjne. Niektórzy popierają przyjaźń damsko-męską, drudzy sądzą, że nie ma jej bez miłości... a co wy sądzicie na ten temat ? ;D To by było na tyle... Yoł, Yoł ;D